Zdjęcia z Pierwszej Komunii Świętej, Bierzmowania. Fotograf z Poznania podpowiada jak się przygotować.
Przed Wami Rodzicami ważne wydarzenie. Cała rodzina zastanawia się, jak uczcić ten dzień odpowiednio odświętnie i jednocześnie z właściwym umiarem.
Wszystko już macie zaplanowane i nagle ktoś sobie przypomina, że nie wiecie jeszcze nic na temat reportażu i zdjęć. Przypuszczalnie pierwsze hasło, jakie wpisujecie w google to:
fotograf komunia poznań
albo np.
fotograf do bierzmowania swarzędz
Wyskakuje Wam wielu fotografików, szukacie być może pięknych portretów studyjnych, ale... nie zawsze tędy droga.
Jeśli szukacie fotografa do kościoła na Pierwszą Komunię Waszych Dzieci, to ustalcie przede wszystkim z księdzem Proboszczem czy kościół ma już swojego fotografa.
Często jest tak, że parafia ma już swojego fotografa, który dokumentuje wszystkie komunie jedna po drugiej. Taka decyzja z punktu widzenia proboszcza jest zrozumiała. Praca fotografa podczas komunii lub bierzmowania wymaga doświadczenia i umiejętnego zachowania w kościele, współpracy i wzajemnego zaufania.
Może się jednak zdarzyć, że „nadworny fotograf” danej parafii będzie miał więcej zleceń w tym samym czasie (będzie miał zajęty Wasz termin przez inne wydarzenie) i jego przyjście na Waszą komunię może być utrudnione albo niemożliwe.
Warto wtedy zapytać księdza Proboszcza, czy rodzicie mogą zatrudnić „swojego” fotografa. Dobrze jest poczynić takie ustalenia (przynajmniej) na kilka tygodni przed Komunią, aby ksiądz i fotograf mieli czas się spotkać i ustalić zasady współpracy - jedni księża są bardziej wyrozumiali co do zachowania w świątyni, inni dosyć restrykcyjni.
To czy fotograf zostanie dopuszczony do tego konkretnego wydarzenia, będzie zależało w dużej mierze od jego doświadczenia, posiadanych uprawnień z kurii i tego, czy na księdzu zrobi wrażenie osoby godnej zaufania.
Jest też druga strona medalu. Rzadko, ale zdarza się, że zaprzyjaźniony z parafią fotograf odstaje umiejętnościami i estetyką swoich prac od wymagań klientów. Zdarza się wtedy, że rodzicie wspólnie próbują wpłynąć na Proboszcza i zlecić reportaż osobie, której portfolio bardziej im się podoba.
Jednak, tutaj warto wyjść z założenia, że to Ksiądz Proboszcz jest gospodarzem, więc ma on ostatnie zdanie.
W każdym razie, Pierwsza Komunia oraz Bierzmowanie to prawdziwy, dynamiczny reportaż i tutaj trzeba kierować się innymi zasadami niż praca w studio, czy w plenerze. Nie ma też miejsca na artystyczne wygibasy, ani bieganie po całej świątyni, bo pracując w kościele trzeba zachować umiar, spokój i mieć świetne wyczucie (takt), a jednocześnie refleks, bardzo też przyda się doświadczenie w fotografii eventowej (ale o tym za chwilę).
Z butami na ołtarz
Zdarza się też słyszeć historie w branży foto: że fotograf odebrał telefon w trakcie uroczystości, próbował wejść na ołtarz lub ławę, miał awarię sprzętu, ubrał się niestosownie, odwołał zlecenie na 15 minut przed uroczystością, bo „coś mu wypadło”. ostentacyjnie poprawiał na gościach ubranie lub przeszkadzał w ceremonii. Taki numer udaje się tylko raz i zazwyczaj jeszcze w trakcie mszy ksiądz dokonuje eksmisji takiego delikwenta za drzwi. Niestosowne zachowanie burzy całą atmosferę i takich sytuacji należy unikać jak ognia.
Dlatego zadawajcie swoim fotografom trudne pytania i uważnie słuchajcie czy potrafią dać na nie rzetelne i spójne odpowiedzi. Wyczujcie, czy Wasz przyszły reporter ma właściwą temu zadaniu kulturę osobistą. Pytajcie o jego wcześniejsze podobne zlecenia, sprawdźcie aktualne upoważnienie z kurii, oceńcie portfolio.
Doświadczenie fotografa komunijnego
Oprócz spełnienia tych wszystkich zasad obowiązujących w świątyni, przed twórcą reportażu stoi jeszcze jedno zadanie: dobre opanowanie sprzętu, refleks i zimna krew. Tutaj nie ma czasu na pomyłki, czy korekty. Jest kilkanaście różnych elementów, które trzeba mieć perfekcyjnie ułożone w głowie, gdy wchodzi się z aparatem na mszę świętą. Jasność, ograniczenia sprzętu, kierunki świata, budowa kościoła, barwa światła, karty pamięci, i jeszcze wiele innych technikaliów.
Zbierane przez lata doświadczenia z innych dziedzin okazują się bezcenne:
- inne komunie - szczególnie też duże powyżej 70 dzieci
- doświadczenia ze ślubów – uczące obycia z różnymi wnętrzami, księżami i miejscowymi ograniczeniami
- koncerty, podczas których z wyjątkową czujnością wyłapuje się najlepsze chwile trwające nierzadko ułamki sekund
- imprezy firmowe z uczestnictwem dzieci i rodziców,
- wydarzenia sportowe – wtedy my, fotografowie, poznajemy granice posiadanego sprzętu i naszej percepcji
Ostry flesz , czyli kto psuje humor proboszczowi
Czasami za namową rodziny „wujek Mirek” zabiera na komunię lustrzankę, której używa podczas wakacji. Może się to skończyć salwami stroboskopowych błysków z aparatu usiłującego znaleźć ostrość w ciemnym kościele.
Skutek będzie taki, że pierwsze krzywe spojrzenia polecą w kierunku zatrudnionego fotografa – niesłusznie przecież.
Zawodowy fotograf będzie wiedział jakich obiektywów użyć, aby nie musieć korzystać z lampy błyskowej, lub sporadycznie wyzwolić błysk o minimalnej, często niezauważalnej dla uczestników mocy.
Zawodowy twórca reportażu zadba też o to, żeby nie rzucać się w oczy i zająć dogodne miejsce w kluczowych momentach, tak aby nikomu nie przeszkadzać w ceremonii.
Jak my, rodzice mamy się zachowywać w kościele?
W obecności fotografa najlepiej nie róbcie nic :) Serio. Nic tak nie wyprowadza księdza z równowagi, jak zakłócanie przebiegu liturgii.
- Podczas mszy skupcie się na uczestniczeniu w całej ceremonii, na uduchowionej atmosferze, na ważności tego wydarzenia.
- Jeśli klęczycie, to klęczcie jak Pan Bóg przykazał, a nie byle jak na jedno kolanko.
- Modląc się, patrzcie w stronę ołtarza, bądźcie skupieni na Waszych wewnętrznych pragnieniach.
- Panie, przestańcie kurczowo ściskać torebkę, nie jesteście w galerii handlowej.
- Płaszczyki i parasolki gdzieś na bok, a nie na kolanach przez całą mszę.
- Nie przejmujcie się obecnością fotografa.
- Ale jeśli Wasze dziecko przyśnie, szturchnijcie je z uśmiechem nim obiektyw wyłoni się z bocznej nawy ;)
- Odprężcie się, bądźcie pogodni, to ważny i radosny dzień w życiu Waszej rodziny.
Ile kosztuje reportaż z pierwszej komunii świętej (bierzmowania) ?
Zazwyczaj cena będzie się zaczynała od 400zł w górę za rodzinę.
Oczywiście rozwiązań jest kilka i zależą od okoliczności i chęci współpracy.
- Może być tak, że po konsultacji z proboszczem, wpuścicie swojego (dodatkowego) fotografa, który ma być tylko dla Waszej rodziny (albo i jeszcze kilka innych rodzin). Łatwo wtedy będzie fotografowi skupić się na konkretnych twarzach.
- Idealna sytuacja to taka, kiedy Pierwsza Komunia jest organizowana dla 10-15 dzieci. Wówczas rodzicie mogą podjąć decyzję o wynajęciu wspólnego fotografa, który będzie miał czas, aby uwiecznić wszystkie twarze, nie tylko podczas samej Eucharystii. Oczywiście przy większej liczbie zdecydowanych rodziców, łatwiej będzie negocjować cenę za reportaż dla każdej rodziny.
- Przy większej liczbie dzieci komunijnych, fotograf będzie się zazwyczaj koncentrował na samym akcie Pierwszej Komunii. A przez pozostały czas będzie fotografować poszczególne ławki pełne dzieci. Raczej bez większych szans na liczną serię rożnych portretów - chociaż zatrudnienie pary fotografów – oczywiście za zgodą księdza prowadzącego komunię – powinno dać więcej ciekawych kadrów.
Zwykle przy dużej liczbie dzieci, fotograf udostępnia rodzicom obrobione ujęcia, które mogą pojedynczo zamówić w formie gotowych odbitek.
Ustalcie z fotografem zakres pracy
- Fajnie poinformować wcześniej fotografa, czy jest coś z poza planu regularnej uroczystości, co ma być uwiecznione.
- Ustalcie, które rodziny chcą skorzystać z okazji i po zdjęciu grupowym, chcą mieć krótką sesję pod kościołem – z dziadkami, wujkami, rodzeństwem itd.
- Skorzystajcie z tego, że macie już doświadczonego w eventach reportera i zaproście go na spotkanie rodzinne po uroczystości. To świetna okazja na uwiecznienie Waszego wydarzenia. A gościom umożliwi bardziej świadome bycie razem - z rodziną, bez latania z telefonami komórkowymi za dziećmi całe popołudnie.
- Ustalcie zasady edycji i obróbki przez fotografa. Większość fotografów nie retuszuje reportaży. Dobry retusz wymaga dużo czasu, a przy zdjęciach idących w dziesiątki, a nierzadko i w setki, taka ingerencja mija się z ideą reportażu. Z drugiej strony, nie pozwólcie by fotograf oddał Wam tzw. "zrzut z karty". Dobry reporter ułoży Wasze zdjęcia w spójną historię, wybierze najlepsze ujęcia, wyprostuje, dokadruje, wyrówna kolorystykę, odcień, jasność i spędzi jeszcze dziesiątki godzin przed komputerem nad każdą z rodzin, które miał za zadanie sfotografować.
Album z Pierwszej Komunii Świętej.
Osobiście, jestem zwolennikiem papieru, tzn. tradycyjnych odbitek. Chemia, którą dziś dysponują dobre fotolaby jest naprawdę sprawdzona. Klasyczna odbitka na papierze da Wam gwarancję pięknych, ostrych i trwałych zdjęć. Otrzymacie je w tradycyjnym albumie, z elegancką skóropodobną okładką. Koszt takiego albumu w zależności od ilości wybranych fotografii powinien się wahać między 200-600 zł. Drukowanie zdjęć w popularnych drogeriach i księgarniach odpada i korzystnie jest zdać się na album stworzony przez fotografa.
Dlaczego chcemy dobrych zdjęć.
Moim zdaniem, chęć rejestracji i stworzenia reportażu z takiej chwili jak chrzest, pierwsza komunia, bierzmowanie czy ślub wynika z czterech głównych powodów:
- chęci utrwalenia najważniejszych wydarzeń w naszym życiu,
- ulotności naszej pamięci,
- zostawienia trwałej pamiątki dla dalszych pokoleń,
- podzielenia się obrazem tej chwili z członkami rodziny, którzy z różnych powodów nie mogą być obecni tego dnia w kościele.
Mailem, telefonem, na facebooku, na linkedin – jestem do Waszej dyspozycji.
fotograf Maciej Bobyk
BobykArts