Sesja portretowa w Makach pod Poznaniem

  • sesja w makach pod poznaniem swarzędz maciej bobyk ślubna

Krótka historia o tym, jak skasować najlepszą kieckę podczas sesji ;)

 

W fotografii codziennie się uczysz – czy tego chcesz czy nie,

- mniej na zleceniach,

Kiedy musisz dać klientowi gwarancję udanych zdjęć,

ale więcej gdy fotografujesz na luzie i możesz podjąć pewne ryzyko.

 

O makach rozmawialiśmy z Anią już od kilku tygodni - sama znalazła idealne miejsce na zdjęcia w okolicy Poznania. Postanowiliśmy zrobić sesję na przekór wszelkim zasadom prawidłowej fotografii: upalny czerwcowy dzień, południe, ostre słońce, bez asystenta – i tyle sprzętu ile zdołamy unieść na miejsce. Zobaczmy jak to wyszło. 

Świecenie blendą z uwagi na wiatr i z braku pomocnika z marszu odpadło – zdecydowaliśmy się na doświetlanie ze statywu i lampy.

 

Czas na fotograficzny eksperyment:

Teoria mówi, że jeśli chcesz fotografować w plenerze w południe, to:

  1. będą ostre cienie na twarzy
  2. idź do domu i poczekaj na złotą godzinę
  3. lekka lampa błyskowa może być za słaba o tej godzinie
  4. naprawdę idź do domu, wypij piwo i poczekaj na złotą godzinę
  5. rozmycie tła za modelką może być niemożliwe przy takiej ilości światła

 

No to sprawdźmy:

Udało nam się trochę zapanować nad mrużeniem oczu podczas zdjęć. Resztę przeciwności pokonaliśmy dzięki dobremu przygotowaniu.

W celu wyrównania oświetlenia wykorzystaliśmy nieliczne chmury na niebie. W ramach testów, zabrałem też swój ulubiony, efektowy i najtrudniejszy z obiektywów – tzw. tilt-shift. Doświadczeni fotografowie wiedzą, jak trudno tym szkłem złapać ostrość w portrecie, trudno dobrać ilość światła, ale malowniczość kładzenia płaszczyzny głębi ostrości jest naprawdę ekscytująca!!!

Zmieniliśmy ujęcie i namówiłem Anię na inną perspektywę. Dodam, że chciałem mocno ograniczyć wygodę swojej pracy, więc celowo zostawiłem w firmie wszystkie szerokokątne obiektywy, i trochę się nagimnastykowałem, żeby zrobić to zdjęcie!

Jak się okazało, za tę fotę, dostało mi się później po uszach – może Wy, Moi Drodzy, wiecie jak wywabić plamy z maków i trawy? :-D

Dzięki za uwagę i polecam kolejne wpisy na blogu do poczytania.

Maciej Bobyk